Kategoria: Dowcipy o babie

Były sobie dwa gabinety ginekologiczne po przeciwnych stronach jednej ulicy. Do pierwszego przychodzi baba z strasznie dużą dupą. Lekarz nie wytrzymał i zaczął się strasznie śmiać, baba się wkurzyła i

Przychodzi baba do lekarza: – Panie doktorze, mój mąż mnie zdradza. – Pani powinna udać się raczej do adwokata niż do mnie. – Kiedy mnie to bardzo boli.

Przychodzi baba do lekarze i mówi: – Jestem skonana… Lekarz na to: – A ja z gwiezdnych wojen…

Przychodzi baba do lekarza. Lekarz się pyta: – Co tak długo pani u mnie nie była? Baba odpowiada: – Chora byłam, Panie doktorze!

-Sąsiadko, kupiłaś sobie tę szczotkę klozetową o której Ci mówiłam? -Tak, ale jednak wolę papier.

Przychodzi baba do lekarza ze złamaną ręką i mówi: – Panie doktorze rękę złamałam! – Gdzie? – W kuchni.

Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza. Lekarz mówi: Pojedynczo proszę!!! Baba: Ja do tego drugiego pana!!!

Przychodzi garbata baba do lekarza, a lekarz na to: -No co się pani tak skrada?

Przychodzi baba do lekarza. Ten ją bada i mówi – Oj, coś nie podoba mi się pani.. – A pan doktor tez, nie z Banderasow!

Przychodzi baba do lekarza i mówi – Panie doktorze. Mam sklerozę. – A od kiedy? – pyta się doktor. – A co od kiedy?? pyta się baba.