Kategoria: Dowcipy o studentach

– Jaki jest szczyt ubóstwa? – W zimnym, ciemnym, pustym pokoju w akademiku siedzi głodny, wychudzony student i ceruje prezerwatywę.

Pokój w akademiku. Student: – Chłopaki, szybko gadajcie, czy homoseksualizm jest w porządku? – No pewnie, że w porządku. Student zdejmuje rękę z mikrofonu słuchawki: – Halo, halo, mama? U

Na wydziale prawa student przychodzi na egzamin z logiki i bezczelnie pyta profesora: – Pan się łapie w tej logice panie Profesorze? – Oczywiście, co za pytanie. – To ja

– Dlaczego student jest podobny do psa? – Bo jak mu się zada jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy…

Pewien bardzo pobożny pan uczęszczał co niedziele do kościoła. Za każdym razem wychodząc z kościoła dawał koczującemu nieopodal żebrakowi 10 zł. Sytuacja powtarzała się od dłuższego czasu. W pierwszą niedzielę

Studenci poszli na egzamin. Profesor popatrzył na nich i mówi: – Mam dwa pytania. Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin? Studenci spojrzeli na siebie: – Cholera!

Student ma za 3 dni ważny egzamin i postanowił poświęcić ten czas na naukę. Gdy tylko usiadł do książek odezwała się intuicja: – Student nie ucz się, jeszcze mnóstwo czasu

Studenci sie uczą przed egzaminem. Po kilku godzinach w środku nocy postanowili zadzwonić do profesora: – Śpisz? – Tak, śpię – A my się k…. jeszcze uczymy

Profesor konczy temat o osmozie cieczy… Kończąc mówi: – I tak ścieka woda… Pyta sie studentów: – Są jakieś pytania? Wszyscy siedzą jak w transie, lecz jeden student (z Afryki)

Student siedzi już prawie godzinę na egzaminie z botaniki i nie idzie mu najlepiej. Profesor postanowił mu dać ostatnia szansę a jednocześnie zażartowac z delikwenta: – No wiec zadam panu