Do lekarza psychiatry przychodzi kobieta i mówi:
– Panie doktorze, z moim mężem dzieje się coś dziwnego. Jak wypije kawę, wpada w szal i zjada cala filiżankę. Zostawia tylko uszko.
– A to faktycznie dziwne. Uszko jest najlepsze.
– Panie doktorze, z moim mężem dzieje się coś dziwnego. Jak wypije kawę, wpada w szal i zjada cala filiżankę. Zostawia tylko uszko.
– A to faktycznie dziwne. Uszko jest najlepsze.