Na ławce w londyńskim parku siedzi dystyngowana, dobrze ubrana i zadbana kobieta, czytając z zainteresowaniem jakąś książkę. W pewnym momencie dosiada się brudny, zapuszczony kloszard i z zatłuszczonej gazety zaczyna wyciągać nadgryzioną kanapkę.
– Może się pani poczęstuje? – pyta.
– Nie, dziękuję! – odpowiada zniesmaczona kobieta.
Po skonsumowaniu kanapki, kloszard grzebie w pobliskim śmietniku i wyciąga z niego batonik czekoladowy, lekko już zazieleniały.
– A może coś słodkiego? – pyta.
– Nie, dziękuję! – ostrym głosem odpowiada kobieta.
– Mniemam, iż na laseczkę też nie mogę liczyć…? – zagaduje kloszard.

Oceń dowcip

Naciśnij gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 1 / 5. Liczba ocen: 1

Oceń pierwszy