Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:
– Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy.
– Ależ córeczko, może jest zestresowany…
– Ale mamo, on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi.
– Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi.
I tak zrobiły. Mąż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży. Nagle maź wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki:
– Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać.
– Tak, tak… Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta…
– Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy.
– Ależ córeczko, może jest zestresowany…
– Ale mamo, on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi.
– Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi.
I tak zrobiły. Mąż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży. Nagle maź wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki:
– Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać.
– Tak, tak… Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta…