Sułtan złapał na pustyni Polaka, Ruska i Niemca. Kazał im podać liczbę, której nie potrafiłby ogarnąć i aby była tak wielka, że nie potrafiłby sobie jej wyobraźić. Niemiec mówi: milion. Na to sułtan ze śmiechem odpowiedział: patrz, tam jest moje królestwo, w którym jest milion mieszkańców. Niemiec zginął. Rusek mówi: miliard. Sułtan pokazał na piach. Patrz tam jest miliard ziarenek. Rusek zginął. Polak mówi: w ch*j. Na to sułtan wytrzeszczył oczy i wypuśił Polaka. Po chwili sułtan dogonił Polaka idącego po pustyni i mówi: Polak, co to za liczba?
– Widzisz tamtą palme?
– No, widze. I to jest w ch*j?
– Nie, w ch*j to w piz*u dalej.
– Widzisz tamtą palme?
– No, widze. I to jest w ch*j?
– Nie, w ch*j to w piz*u dalej.