Do Zakopanego przyjeżdża telewizja, zrobić wywiad z prawdziwym Góralem. Idą do starego bacy i zadają mu pytanie:
– Powiedzcie może baco jakąś anegdotkę ze swego życia.
– Łanegdotkie? Ła co to tokiego panicku?
– No, coś wesołego, śmiesznego co wam się w życiu przytrafiło.
– Aaaa no to jest tako jedno historia. Pewnygo dnia Jasiek z Kondrotowej zgubił łowieckę. Szukoli my wszystko chopy ze trzy dni po halach w końcu jak my jom znaleźli, to siem tak łuciesyli, że my jom wydupcyli, że hej!
– Hmmm.. Baco… no tak, piękna historia, ale w telewizji nie możemy puścić czegos takiego. Może znacie jakąś inną wesołą historię z życia?
– Jakomś innom , godocie? Hmmm A jest taka, jest. Nie dalej jak ze trzy misionce temu Kazik, mój sonsiad, zgubił psa. I my go szukali po halach, szukoli i w końcu jak my go znaleźli, my siem tak łuciesyli, że go wydupcyli, że hej!
– Heh, no tak.. No to może opowiecie coś smutnego, co wam się przydarzyło?
– Smutnego? Hmmm.. Niech no jo pomyślę… A jest tako jedno historio smutno wilce…
– Tak? No to opowiedzcie, baco!
– Zgubilech sie kiedyś na hali…….

Oceń dowcip

Naciśnij gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 5 / 5. Liczba ocen: 1

Oceń pierwszy