Dwie blondynki siedzą nad morzem. Jedna wkłada palec do wody, oblizuje i mówi:
– Ale słona.
Druga przynosi torebkę z cukrem i wsypuje do wody. Potem pierwsza z nich próbuje wodę ponownie.
– Nadal jest okropnie słona.
– Dziwisz się? Przecież nie zamieszałaś.
– Ale słona.
Druga przynosi torebkę z cukrem i wsypuje do wody. Potem pierwsza z nich próbuje wodę ponownie.
– Nadal jest okropnie słona.
– Dziwisz się? Przecież nie zamieszałaś.