Jezus zebrał apostołów i oznajmił im:
– Zaprawdę powiadam wam – dzisiaj jeden z was mnie zdradzi.
Apostołowie się zasmucili, a Piotr zapytał:
– Czy to ja Cię zdradzę, Panie?
– Nie to nie Ty mnie zdradzisz.
Następnie Jan:
– Czy więc to ja Cię zdradzę, Panie?
– Nie to nie będziesz Ty.
Kolejno wszyscy się pytali, aż został sam Judasz. Wszyscy się na niego patrzą, łyso mu, ale owczym pędem też się pyta:
– Więc to ja Cię zdradzę, Panie?
– Nie k***a, sam się zdradzę!
– Zaprawdę powiadam wam – dzisiaj jeden z was mnie zdradzi.
Apostołowie się zasmucili, a Piotr zapytał:
– Czy to ja Cię zdradzę, Panie?
– Nie to nie Ty mnie zdradzisz.
Następnie Jan:
– Czy więc to ja Cię zdradzę, Panie?
– Nie to nie będziesz Ty.
Kolejno wszyscy się pytali, aż został sam Judasz. Wszyscy się na niego patrzą, łyso mu, ale owczym pędem też się pyta:
– Więc to ja Cię zdradzę, Panie?
– Nie k***a, sam się zdradzę!