Do knajpy wchodzi podpity facet, staje przy barze i krzyczy:
– Kolejka dla wszystkich, łącznie z barmanem!
Nikt nie omieszkał skorzystać z oferty, lecz gdy przyszło do płacenia – facet przyznał się barmanowi, że nie ma pieniędzy w wyniku czego barman dał mu po gębie i wyrzucił z lokalu.
Dzień później sytuacja się powtarza – koleś wtacza się do knajpy i krzyczy:
– Kolejka dla wszystkich, łącznie z barmanem!
I znów z racji braku gotówki dostaje po gębie i zostaje przez barmana wyrzucony z lokalu.
W trzecim dniu znów to samo:
– Kolejka dla wszystkich, łącznie z barmanem!
I znów nie płaci i z obitą twarzą wylatuje na zewnątrz. Dzień czwarty, facet wchodzi do lokalu, podchodzi do baru i oznajmia:
– Kolejka dla wszystkich! A ty – tu zwraca się bezpośrednio do barmana – nie dostaniesz, bo jak wypijesz to się robisz agresywny!
– Kolejka dla wszystkich, łącznie z barmanem!
Nikt nie omieszkał skorzystać z oferty, lecz gdy przyszło do płacenia – facet przyznał się barmanowi, że nie ma pieniędzy w wyniku czego barman dał mu po gębie i wyrzucił z lokalu.
Dzień później sytuacja się powtarza – koleś wtacza się do knajpy i krzyczy:
– Kolejka dla wszystkich, łącznie z barmanem!
I znów z racji braku gotówki dostaje po gębie i zostaje przez barmana wyrzucony z lokalu.
W trzecim dniu znów to samo:
– Kolejka dla wszystkich, łącznie z barmanem!
I znów nie płaci i z obitą twarzą wylatuje na zewnątrz. Dzień czwarty, facet wchodzi do lokalu, podchodzi do baru i oznajmia:
– Kolejka dla wszystkich! A ty – tu zwraca się bezpośrednio do barmana – nie dostaniesz, bo jak wypijesz to się robisz agresywny!