W sklepie
– Po ile są te akordeony?
– Po 140 tysięcy panie władzo.
– A dlaczego pani mówi do mnie „panie władzo”, jak ja przyszedłem po cywilnemu?
– Bo to są kaloryfery.
– Po ile są te akordeony?
– Po 140 tysięcy panie władzo.
– A dlaczego pani mówi do mnie „panie władzo”, jak ja przyszedłem po cywilnemu?
– Bo to są kaloryfery.