Do zakładu pogrzebowego wchodzi mężczyzna.
Rozgląda się, wyraźnie zastanawiając się nad kupnem trumny. Podchodzi do niego własciciel zakładu i pyta o życzenia klienta.
– Wie pan, tesciowa zmarła i muszę ją pochować.
Właściciel pomyslał: „dobry zięć – dobry klient” i zaproponował:
– Mamy trumny dębowe, full wypas, z klimą na zyczenie w dobrej cenie 12000 zł.
– Oj drogo!!!!
– W takim razie sosnowe, prosta wersja, ale bardzo elegancka za 3400.
– Oj drogo!!!!
– To może nie drewniana, a gipsowa. Nie tak ładna jak poprzednie, ale także
popularna. Cena 1200.
– Oj drogo!!!!
– Wie Pan, przy kremacji stosujemy trumny kartonowe – 300 zł
– Oj drogo!!!!
– Panie!!!! Przynieś pan teściową!!!! Dokręcimy uchwyty za 35
Rozgląda się, wyraźnie zastanawiając się nad kupnem trumny. Podchodzi do niego własciciel zakładu i pyta o życzenia klienta.
– Wie pan, tesciowa zmarła i muszę ją pochować.
Właściciel pomyslał: „dobry zięć – dobry klient” i zaproponował:
– Mamy trumny dębowe, full wypas, z klimą na zyczenie w dobrej cenie 12000 zł.
– Oj drogo!!!!
– W takim razie sosnowe, prosta wersja, ale bardzo elegancka za 3400.
– Oj drogo!!!!
– To może nie drewniana, a gipsowa. Nie tak ładna jak poprzednie, ale także
popularna. Cena 1200.
– Oj drogo!!!!
– Wie Pan, przy kremacji stosujemy trumny kartonowe – 300 zł
– Oj drogo!!!!
– Panie!!!! Przynieś pan teściową!!!! Dokręcimy uchwyty za 35