Facet wybrał się na ryby. Zarzuca wedkę, czeka, nagle spławik się rusza,więc gość wyciąga rybkę.
– Powiedz rybko, jesteś może ze złota?
– Nie. Z PIS.
– Eee, to ty pewnie nie spełniasz życzeń?
– Nie, ja tylko obiecuję.

Oceń dowcip

Naciśnij gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 5 / 5. Liczba ocen: 2

Oceń pierwszy