Icek wraca niezapowiedzianie wcześniej z pracy do domu, a tam żona w łóżku goła. A dlaczego ty jesteś goła ? – pyta.
– Bo jestem strasznie chora, – mówi przestraszona żona.
– Chora ? To w takim razie idź do łóżka, a ja ci zrobię mocną herbatę. Ale przed tym powieszę palto w szafie.
Żona na to: Nie, nie, broń Boże, nie otwieraj szafy!
– Dlaczego ?
– Bo tam jest duch, który straszy.
Icek już otworzył jednak szafę i widzi w niej gołego sąsiada.
– Oj, Mosze, Mosze – mówi – Jak mogłeś mi zrobić coś takiego ? Znamy się od piętnastu lat, jesteśmy przyjaciółmi, żyrujemy sobie nawzajem weksle, a teraz moja żona jest chora, to ty, zamiast podać jej herbatę, jeszcze ją straszysz?
– Bo jestem strasznie chora, – mówi przestraszona żona.
– Chora ? To w takim razie idź do łóżka, a ja ci zrobię mocną herbatę. Ale przed tym powieszę palto w szafie.
Żona na to: Nie, nie, broń Boże, nie otwieraj szafy!
– Dlaczego ?
– Bo tam jest duch, który straszy.
Icek już otworzył jednak szafę i widzi w niej gołego sąsiada.
– Oj, Mosze, Mosze – mówi – Jak mogłeś mi zrobić coś takiego ? Znamy się od piętnastu lat, jesteśmy przyjaciółmi, żyrujemy sobie nawzajem weksle, a teraz moja żona jest chora, to ty, zamiast podać jej herbatę, jeszcze ją straszysz?