W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie nocą trzy wampiry i grają w karty.
Grają, grają, noc mija i zrobili się głodni. Jeden mówi:
– Grajcie we dwóch, ja idę cos wrzucić na ruszt.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią…
– Znacie te wioskę na południe stad?
– Tak
– No to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego…
Drugi wampir wstaje:
– Dobra, teraz wy grajcie a ja napełnię żołądek.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią…
– Znacie to miasteczko na zachód stad?
– No…
– Nikt już tam nie mieszka, hehe…, be-ek!
Trzeci wampir wychodzi, rzucając w drzwiach:
– Teraz ja, niedługo wracam.
Wraca jeszcze szybciej niż tamci. Ociężale wchodzi do komnaty.
Twarz cala we krwi.
– A ty gdzie byłeś!?
– Nigdzie. Wyjebałem się na schodach.

Oceń dowcip

Naciśnij gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 0 / 5. Liczba ocen: 0

Oceń pierwszy