W miejskim ZOO konsternacja. Jednego ranka stwierdzono zniknięcie sporego stadka pawi. Jak ustalono, odpowiedzialny za wszystko był opiekun ptaków, który po godzinach dorabiał sobie w drink-barze.
– Co się stało? – pytano go później.
– Jakoś tak odruchowo sprzątnąłem – odpowiadał zakłopotany.

Oceń dowcip

Naciśnij gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 0 / 5. Liczba ocen: 0

Oceń pierwszy