Zatrudnili w firmie teleadresowej kolesia. Piękny był, ładnie ubrany i młody. Nic dziwnego, że wszystkie laseczki za nim zaczęły się oglądać. Ba, niektóre nawet czynić mu awanse. Gostek poleciał na skargę do szefa:
– Już nie mogę! – żali się piękniś – Nie wiem co robić! Jedna ociera się o mnie biustem, druga bioderkiem trąca. Trzecia majtki pokazuje…
– Cóż, możesz cierpieć – mówi szef – Nie ruszyć żadnej babeczki i dostać nagrodę w niebie.
– Jaką nagrodę?
– Żłób pełen owsa, ośle!

Oceń dowcip

Naciśnij gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 4 / 5. Liczba ocen: 1

Oceń pierwszy