Do osiedlowego sklepu przychodzi facet i krzyczy:
– Poproszę o zapałki!
– Panie – odpowiada kioskarka – co pan tak wrzeszczysz? Nie jestem głucha! A jakie pan chcesz? z filtrem, czy bez?
– Poproszę o zapałki!
– Panie – odpowiada kioskarka – co pan tak wrzeszczysz? Nie jestem głucha! A jakie pan chcesz? z filtrem, czy bez?