Hrabia kapie się w wannie. Rozluźnił się i puścił donośnego bąka. Po chwili
otwierają się drzwi łazienki i wpada lokaj z tacą, a na niej butelka whiskey i
szklaneczka. Zdumony hrabia mówi:
– Ależ John, nie prosiłem o drinka do kapieli.
– Jaśnie panie, przecież wyraźnie słyszałem „Bring a bottle of bourbon”!
otwierają się drzwi łazienki i wpada lokaj z tacą, a na niej butelka whiskey i
szklaneczka. Zdumony hrabia mówi:
– Ależ John, nie prosiłem o drinka do kapieli.
– Jaśnie panie, przecież wyraźnie słyszałem „Bring a bottle of bourbon”!