W lodówce na półce dziesięć kurzych jaj w rzędzie.
Pierwsze trąca drugie:
– Nie podoba mi się to dziesiąte! Całkowity brak kultury, punk jakiś! U mnie ma przerąbane! Powiedz temu palantowi, że my tu wszyscy jedna drużyna!
Drugie do trzeciego:
– Słuchaj, pierwsze kazało przekazać, że dziesiąte nie pasuje do naszej drużyny. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!
Trzecie – czwartemu, czwarte – piątemu, piąte – szóstemu, szóste – siódmemu, siódme – ósmemu, wszystkie już wzburzone.
Ósme – dziewiątemu:
– Kolego, przekaż temu palantowi, że wszyscy powinniśmy być razem!
Dziewiąte trąca łokciem dziesiąte:
– Wiesz, miły… Nie pasujesz do naszego kolektywu. W nas jest duch współpracy, taki „Building Team” można powiedzieć… Jesteśmy jedną rodziną, współpracujemy ze sobą, powinniśmy trzymać się razem… A Ty z tą swoją niepotrzebnie wyróżniającą się fizjonomią…
Dziesiąty:
– Ile można! Powtarzam już setny raz! Ile można! Jestem KIWI, KIWI JA JESTEM KIWIIIII

Oceń dowcip

Naciśnij gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 0 / 5. Liczba ocen: 0

Oceń pierwszy