Komendant Straży Pożarnej przychodzi wolniutkim krokiem do pracy. Spokojnie robi sobie kawę, siada za biurkiem, bierze gazetę do ręki.. po czym woła w kierunku dyzurki:
– No dobra Panowie – jest robota – zbierajcie się – Urząd Skarbowy się pali.

Oceń dowcip

Naciśnij gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 5 / 5. Liczba ocen: 2

Oceń pierwszy