Facet w delegacji poszedl sobie na drinka do cichego milego baru. Po pewnym czasie zauwazyl ze kilka stolikow dalej siedzi samotnie piekna mloda deiwczyna. Dlugo sie wahal ale w koncu przelamal niesmialosc i podszedl do niej cicho zaczepiajac:
– Przepraszam widze ze Pani siedzi samotnie, nie chcialbym sie narzucac, ale czy nie mialaby pani nic przeciwko gdybym sie dosiadl i postawil Pani cos do pinia?
Na to dziewczyna zrywajac sie z miejsca i krzyczac na caly bar:
– COOO??!! Za KOGO pan mnie bierze!??!!
Facet szybko wraca do swojego stolika czujac na sobie wzrok wszystkich w barze. Po jakims kwadransie podchodzi do niego jednak ta sama dzeiwzyna i slodkich cichym glosem mowi:
– Bardzo Pana przepraszam, jestem studentka psychologii i wlasnie pisze prace magisterska na temat zachowan ludzi w sytuacjach niezrecznych i stresujacych. Skorzystalam z okazji i byl Pan .. troche tak jak by krolikiem doswiadczalnym. Jeszcze raz przepraszam, oczywiscie chetnie sie napije z Panem drinka.
Na to facet zrywajac sie z miejsca:
– ILE!!??? 1000 ZLOTYCH??!!!!

Oceń dowcip

Naciśnij gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 0 / 5. Liczba ocen: 0

Oceń pierwszy