Stoi dwuszereg Marines. Idzie kapitan z ogromną, metalową pałką. Nagle patrzy – marynarz ma krzywo zapiętą koszulę, no to – bach! – mu w mordę.
– Bolało?!
– Nie!!!
– Czemu?!
– Bo jestem w Marines!!!
Idzie dalej, patrzy, a marynarz ma rozwiązanego buta, no to – bach! – mu w kark.
– Bolało?!
– Nie!!!
– A czemu?!
– Bo jestem w Marines!!!
Idzie dalej patrzy, a kolesiowi stoi*******(powiedzmy męski narząd rozrodczy) , no to – bach! – w tego*******a.
– Bolało?!
– Nie!!!
– A czemu?!
– Bo to kolegi z drugiego rzędu!!!
– Bolało?!
– Nie!!!
– Czemu?!
– Bo jestem w Marines!!!
Idzie dalej, patrzy, a marynarz ma rozwiązanego buta, no to – bach! – mu w kark.
– Bolało?!
– Nie!!!
– A czemu?!
– Bo jestem w Marines!!!
Idzie dalej patrzy, a kolesiowi stoi*******(powiedzmy męski narząd rozrodczy) , no to – bach! – w tego*******a.
– Bolało?!
– Nie!!!
– A czemu?!
– Bo to kolegi z drugiego rzędu!!!