Przychodzi mąż do domu z pracy i myśli:
-„jak nie będzie obiadu to żona w pier..dostanie.”
Patrzy zupa na stole..
-„Nie jest zasłona, dobra jest, no za to jej nie wpieprzy. Ale jak nie bedzie schabowego z ziemniakami na drugie to ma wpier..”
Nie zdążył zjeść a żona leci już z schabowym z ziemniakami.
„No nie mam jej za co wpier…ale ale jak po obiedzie nie bedzie zimnego piwa to oberwie”.
Zjadł, a żona pyta:
-może piwko kochanie?
Facet myśli po czym mówi do żony:
-wejdź pod stół
-nie no nie wygłupiaj sie.
-no wejdź pod stół.
No w końcu wchodzi.
-szczekaj..
-nie no nie wygłupiaj sie.
-no szczekaj proszę
-chał,chał
-…a masz ty kur** na swojego szczekasz!!!

Oceń dowcip

Naciśnij gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 2 / 5. Liczba ocen: 4

Oceń pierwszy