Pewien przedsiębiorca miał zamiar zrobić wielki interes. Podczas negocjacji, przedstawiciel firmy, z którą miał zawrzeć umowę proponuje:
– Może byśmy, dla relaksu, zagrali w golfa? Mamy taką piękną pogodę…
– Nie, dziękuję – odpowiada przedsiębiorca – raz już grałem, ale mi się nie spodobało.
– To może wypijemy whisky, żeby uczcić udaną transakcję?
– Dziękuję bardzo, ale nie… raz piłem, ale mi nie smakowało.
– A może zapalimy cygaro?
– Niestety nie. Wie pan, raz paliłem, ale jakoś mi to się nie podobało.
W tym momencie do biura wchodzi syn przedsiębiorcy. Ten mówi:
– Widzi pan, to jest mój syn, Piotr.
Na co facet:
– Niech zgadnę… JEDYNAK?

Oceń dowcip

Naciśnij gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 0 / 5. Liczba ocen: 0

Oceń pierwszy