Starsza wiekiem Zydowka leci samolotem z Amsterdamu do Nowego Jorku. Obok niej siedzi mezczyzna.
– Bardzo przepraszam pana, czy jest Pan Zydem ?
– Nie , prosze pani, nie jestem Zydem.
Po dziesieciu minutach – znowu:
– Pan jest Zydem?
– Nie. Nie jestem.
Za chwile znów:
– Jednak jest pan Zydem ?
Znierpliwiony wreszcie odpowiada:
– Tak. Jestem Zydem !
A ona na to :
– A to dziwne – a pan wcale na Zyda nie wyglada…
– Bardzo przepraszam pana, czy jest Pan Zydem ?
– Nie , prosze pani, nie jestem Zydem.
Po dziesieciu minutach – znowu:
– Pan jest Zydem?
– Nie. Nie jestem.
Za chwile znów:
– Jednak jest pan Zydem ?
Znierpliwiony wreszcie odpowiada:
– Tak. Jestem Zydem !
A ona na to :
– A to dziwne – a pan wcale na Zyda nie wyglada…