Facet na bani miał wypadek, wylądował połamany w szpitalu.
Przepytuje go agent z firmy ubezpieczeniowej:
– Proszę powiedzieć, jak to możliwe, żeby na prostej, pustej drodze mieć wypadek?
– Też nie rozumiem, jadę sobie spokojnie, nagle słupy zaczynają przebiegać drogę! No i jeden nie zdążył.

Oceń dowcip

Naciśnij gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 0 / 5. Liczba ocen: 0

Oceń pierwszy